• Post category:news

On JazzSoul.pl, that is one of the “Follow me” media patrons, you will find the review by Michał Olechowski. Below you will find it in Polish.

“Polska wielkich muzyków miała i ma… stwierdzenie być może błahe, oczywiste, ale nie każdy znakomity polski muzyk jest wystarczająco znany w swoim ojczystym kraju. Mowa m.in. o dwóch wybitnych kompozytorach: Bronisławie Kaperze i Henryku Warsie. Ich utwory, mimo iż skomponowane kilkadziesiąt lat temu, nadal zachwycają. Lata mijają i warto przypominać o tym co dobre. Takiego zadania podjął się zespół New Bone nagrywając album „Follow Me”.

Zmierzenie się z kompozycjami Kapera i Warsa to ambitne wyzwanie. Prawdopodobieństwo sukcesu jest większe jeśli podejmują się tego doświadczeni i najlepsi. Tacy właśnie muzycy tworzą i nagrali album: Tomasz Kudyk– lider, trąbka; Maciej Adamczak– kontrabasista; Dawid Fortuna– perkusja; Bartłomiej Prucnal– saksofon altowy oraz Dominik Wania– fortepian, udowadniając tym samym swój wysoki artystyczny poziom. Aranżacjami zajęli się równie wybitni: Joachim MencelAndrzej Jagodziński oraz członek zespołu Dominik Wania.

Muzycy z odpowiednim szacunkiem przygotowali kompozycje, w których zachowali główny trzon oraz piękną melodykę. Utwory są wielowarstwowe i pełne harmonii. Jednak nie jest to zwykły coverowy album, bowiem niektóre utwory posłużyły muzykom jedynie jako inspiracja do stworzenia dalszego ciągu hitów Kapera i Warsa. Najlepszym przykładem jest kołysanka „Ach, śpij kochanie”, przy której nie da się usnąć. Mimo zachowania pierwotnej melodii, utwór przerodził się w nieprzewidywalną i momentami dynamiczną kompozycję.

Warto zwrócić uwagę na oprawę graficzną wydawnictwa. Tak jak okładka, tak i brzmienie albumu jest eleganckie i klasyczne. Poza tym słowo wstępu o specyfice lat ’30 XX wieku oraz o sylwetkach Kapera i Warsa wprowadzają słuchacza w wyjątkowy klimat.

Ze wszystkich utworów wydobyto ich esencję i urok. Najnowszym albumem „Follow Me”- New Bone udowadniają, że kompozycje Bronisława Kapera i Henryka Warsa są ponadczasowe oraz, że zespół osiągnął już mistrzowski poziom łączenia „starego” z „nowym.””